sobota, 21 marca 2015

Rozdział 3

Hejka ;3 Postanowiłam ze będe dodawać rozdziały nie tylko z perspektywy Rachel, ale i reszty, no w każdym razie sie postaram :3 A teraz zapraszam do czytania i komentowania ^^
PS: Wiem, rozdział troche do dupy  nie bić ;-;


Alec:

- Co ? -spytałem zaskoczony - O czym Ty mówisz ?
- Rachel nie powiedziała nam całej prawdy - odparł troche głośniej kierujac wzrok na ciemnowłosą.
Przez chwile przetwarzałem w głowie słowa blondyna, by zrozumieć o czym on do mnie mówi.
- Jakiej prawdy ? - zirytowałem się - Jace przeginasz. To co mówisz nie ma najmniejszego se.. - Nie dokończyłem, bo Jace mi przerwał.
- Zapytaj sie je - Wyznał bezbarwnie niemal krzycząc.
Nie odważyłem się nic odezwać, jedynie co zrobiłem to odwróciłem głowe w strone 15- latki, która patrzała na Jace'a z lekkim strachem. Czy to możliwe że mój parabatai mówił prawde ?
Nastała cisza, nikt nie odważył się zapytać, czy choćby powiedzieć słowo.
- Masz może nam coś do powiedzenia Rachel ? - spytałem cicho.


Rachel:

- Masz może nam coś do powiedzenia Rachel ? - spytał cicho Alec.
Nie miałam odwagi im tego wyznać, miałam nadzieje ze do tego nie dojdzie, ale przecież w końcu ktoś musiał się zorientować.Po za tym jak ja mogłam nie zauważyć tewgo co zrobiłam?
Podeszłam nie pewnie do chłopaków, Clary i Izzy patrzyły na mnie z mieszanymi uczuciami.
Nie mogłam na nich patrzeć, podłoga wydawała sie w tej chwili bardziej interesująca.
- Więc ?
Zaczełam powoli.
- Ja.. - nie umiałam tego wydusić, słowa jakby uwięzły mi w gardle.
- Może zacznijmy tak - przerwał na chwile Jace, po czym dodał - Dlaczego to zrobiłaś ?
Wszyscy patrzyli na mnie z oczekiwaniem, postanowiłam grać na zwłoke.
- Nie wiem o czym mówisz - Odparłam pewnie podnosząc wzrok na blondyna.
- Napewno ? - odrzekł z drwiną - A nie przypominasz sobie ostatniej nocy jak mną zmanipulowałaś ?
- Zaraz co ? - Spytała zdezorientowana Isabelle - O czym ty mówisz ? - Spojrzała na mnie.
Spanikowana zaczełam sie bronić.
- To nie tak ! To nie było celowe. Po za tym gdyby tego nie zrobiła pewnie bym nie żyła.
- Ale jak Ty..- zaczeła.
- To mój dar. Potrafie manipulować czyimś zachowaniem, bez słowa wpływać na ich decyzje. Są tego nieświadomi, dopiero po czasie orientują sie że coś jest nie tak. - Tu spojrzałam na Jace'a.
Dziewczyny patrzały na mnie zszokowane.
- Ale..
- Ale co ? - Spytał podejrzliwie Jace
- Bo jest taki mały problem - zaczełam niewinnie - Nie kontroluje tego - dodałam tak cicho że miałam nadzieje że nikt tego nie usłyszy, myliłam sie.
- Że co ?! - Krzykneli równocześnie Jace i Alec.
- To nie łatwo opanować taki dar, zwłaszcza jak się jest jeszcze dzieckiem - Zaczeła Isabelle zwracając się do chłopaków - Musimy powiedzieć o tym Mamie.
Spojrzałam na nią ze strachem.
- Co ? O nie, nie, nie.
- Rachel nie możemy tego ukrywać. Wiem że sie boisz, ale zrozum.. - przerwała nie wiedząc co może jeszcze powiedzieć.
- Ale jak Maryse sie o tym dowie napewno bedzie chciała sie mnie pozbyć.
- Nie pozwolimy na to - odrzekła usmiechając sie do mnie przyjaźnie - Prawda ? - Spojrzała na reszte szczególnie na Jace'a.
Jace westchnął
- No dobra - Lekko się uśmiechnął, mało widocznie, ale to zrobił.
- No więc, chodźmy - odrzekł Alec, po czym wyszliśmy z sali treningowej, kierując się na 3 piętro, kiedy doszliśmy do drzwi, brunet zapukał po usłyszeniu słów ' Proszę ' cała nasza piątka weszła.
Rozejrzałam się, pokój wyglądał coś w rodzaju..gabinetu ? Ściany koloru beżowego, przy ścianie stała biblioteczka, gdzieś nie daleko stał stolik z 2 fotelami, a na przeciw nas stało biurko, przy którym siedziała kobieta. Po paru chwilach spojrzała na nas.
- Jest sprawa.. - zaczeła Izz, ale jej przerwano.
- Wiem - Odparła spokojnie patrząc na nas.
Przez chwile sie zastanawiałam czy może nie chodzi jej o jakąś inną sprawe, Izz znów zabrała głos.
- Ale tu chodzi.. - Znów zaczeła i znów jej przerwano.
- O Rachel ? Jak już mówiłam, wiem - Odpowiedziała patrząc na córke.
- Ale jak..? - Spytałam zdezorientowana tak samo jak reszta.
- Wiem że Rachel potrafi wkradać sie do cudzych umysłów i nimi manipulować - Dodała - Zauważyłam to już na samym początku kiedy Cie zobaczyłam - zwróciła się do mnie.
- I co masz zamiar teraz zrobić ? Wyrzucisz ją, odeślesz do Los Angeles, czy odrazu wzywasz Clave ? - Zapytała Clary.
-  Chwileczke, nikt tu nie mówił o jej wyrzuceniu - Dodała uśmiechając się ciepło do Clary - Ale mam małe pytanie - Tu spojrzała na mnie.
Spojrzałam na nią niepewnie.
- Jakie ?
- Potrafisz się kontrolować ?
Cisza.
- Tak myślałam. Powinnaś znaleźć kogoś kto by Ci pomógł je opanować.
- Ale kto ? Ma Pani kogoś na myśli ?
- Nie martw się, tym zajme sie ja. A teraz możecie już iść - odparła lekko sie uśmiechając.
Za nim wyszliśmy usłyszałam jeszcze głos Pani Lightwood.
- Isabelle, Alec - Dwójka rodzeństwa odwróciło sie do kobiety - Jutro rano przyjeźdza ojciec.
Po tych słowach wyszliśmy i skierowaliśmy sie do kuchni, usiadłam na blacie, Izz zaczeła wyciagać z szafek róźne produkty i z tego co zauważyłam miała zamiar coś piec. Alec zaglądał do lodówki w poszukiwaniu czegoś dobrego do jedzenia, a Jace obejmował od tyłu Clary, która pomagała Izzy, w każdym razie próbowała, bo Jace jej to uniemożliwiał. Obserwowałam ich z lekki uśmiechem, szczerze to nawet im zazdrościłam. Mieli siebie i byli szczęśliwi. Westchnełam i spojrzałam na zegarek, który wisiał nad drzwiami, zbliżała się 19. Zeszłam z blatu i nic nie mówiąc wyszłam z kuchni kierując sie w strone swojego pokoju. Wiedziałam już co nieco gdzie co sie znajduje, ale to nie zmieniało faktu że łatwo sie tu zgubić. Doszłam do drzwi z numerem 74 i je otworzyłam. Nie tracąc czasu wziełam z szafy coś do spania i poszłam do łazienki. Wykąpałam się w ciągu 20 minut, wyszczotkowałam zęby, rozczesałam mokre włosy i ubrałam to co ze sobą wziełam, czyli krótkie do ud zwykłe spodenki do spania i koszulke nocną na ramiączkach. Wyszłam z łazienki i weszłam na łóżko chowając się pod kołdre. Trudno mi w to uwierzyć, ale ciesze sie że tu jestem. Rozmyślając o dzisiejszym dniu powoli zaczynałam robić sie senna, mimo że jeszcze młoda godzina to po kilku chwilach zagłębiłam się we śnie, który jak dla mnie był jednym z najgorszych koszmarów..


Isabelle:

Przygotowywałam składniki potrzebne do ciasta, jednak Jace i Clary mi to uniemożliwiali. Nawet nie zauważyłam kiedy wyszła Rachel.
- Yhym -  Spojrzałam na ' zakochanych ', którzy właśnie byli w trakcie pocałunku - Od takich rzeczy jest sypialnia, a nie blat kuchenny, na którym potem będe jeść.
Jace na mnie spojrzał trzymając Clary w objęciach.
- Blat wydaje się bardziej przestronnym miejscem - odrzekł uśmiechając się dwuznacznie - A po za tym to czy masz zamiar robić to ciasto jadalne ?
Spiorunowałam go zwrokiem.
- Śmieszne - Wystawiłam mu język i wróciłam do mieszania składników - Clary pomożesz mi ?
Nastolatka oderwała się od blondyna, po czym zeszła z blatu i podeszła do mnie pomagając mi w składnikach.
- Tylko nas nie otruj Izz - odparł z udawanym przerażeniem, widząc jej mine dodał - Mówie serio, nie mam zamiaru jeszcze iść do piachu, świat potrzebuje takiego przystojnego, seksownego..
- ..i skromnego - dokończyła Clary śmiejąc się
- ..mnie - dokończył, po czym usmiechając się podszedł do Clary pocałował ją.
- Ja spadam, jestem lekko zmęczony - po tych słowach wyszedł.
- Zmęczony ?Tsa.. ciekawe po czym -  mruknął Alec, który od dobrych kilku minut siedział na parapecie okna.
Po godzinie siedzenia w kuchni, w końcu udało nam się upiec ciasto, które nawet nie było takie złe. Zjedliśmy, po czym cała trójka w ciszy skierowała się do swoich pokoi, by zanurzuć się w śnie, z którego po czasie zostaliśmy wybudzeni dość przerażliwym krzykiem.

9 komentarzy:

  1. Uuuu rozdział BOSKI ! Dawaj szYBko NEXTA !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Zostałaś nominowana do LBA ! Więcej: http://daryaniolanefilim.blogspot.fi/2015/03/liebster-blog-award_22.html

      Usuń
  2. Rozdział MEGA SUPER HIPER tylko brakuje mi tu CLACE <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze sie że Ci sie podoba. Wiem że brak Clace, dlatego postaram sie to nadrobić w kolejnych rozdziałach ;)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Zostałaś nominowana do LBA!
      Więcej tu: http://obozksiezycowy.blogspot.com/2015/03/liebster-award_22.html

      Usuń
  4. Wiem że masz bloga od niedawna ale już lubię ciebie i tego bloga więc nominuje cię do Liebstera, więcej na:
    http://nocnilowcy.blogspot.com/2015/03/liebster-award-blog.html

    OdpowiedzUsuń
  5. NNaprawdę swietny blog a ten Rozdział genialny. Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń