Zapraszam do czytania :) Za jakiekolwiek błędy bardzo przepraszam!
Noc, stałam w opuszczonym budynku oko w oko przeciw czwórce Łowców, mimo tej ciemności mogłam dostrzec srebny bat przypominający węża, który leciał w moją strone. W ostatniej sekundzie zdążyłam odskoczyć, za pasa wyjełam seraficki nóż, szepnełam jego imię i rzuciłam w przeciwnika, który go uniknął i pare chwil później znalazł się obok mnie, odepchnełam go ręką z taką siłą że ten poleciał na pobliską ścianę. Odwróciłam się, w moją strone biegło 2 Nefilim, blask księżyca padał na ich twarze przy czym wiedziałam jak wyglądają. Dwóch chłopaków, jeden z nich miał czarne kruczowate włosy i niebieskie oczy, ubrany w strój bojowy, drugi przypominał anioła, miał blond włosy i złote oczy, które mogły hipnotyzować, w tej samej chwili ten pierwszy wycelował we mnie strzałą za to ja wykonałam obrót i kopnełam bruneta w brzuch w efekcie wleciał na jakieś kartony. Blondyn rzucał we mnie 3 nożami na raz, musiałam je unikać przez co wpadłam na stół, weszłam na niego i złapałam pierwszą lepszą rzecz, która okazała sie być wazonem i rzuciłam w stronę chłopaka jednak ten uniknął zderzenia, wynikiem tego było że wazon trafił dziewczynę stojącą za nim, na moje nie szczęście chłopak wykorzystał moją nie uwage i rzucił się na mnie i oboje spadliśmy na ziemię. Nie mogłam sie ruszyć, łowca obezwładnił mnie i nie miałam najmniejszych szans na ucieczke, po chwili podszedł do nas brunet trzymając się za ramię.
- W porządku ? - Spytał blondyn
- Tak - Odrzekł ciężko - Co z nią zrobimy ? - Dodał wskazując na mnie ręką.
- Zabierzemy do Instytutu, moze sie czegoś o niej dowiemy - Spojrzał na mnie wrednym uśmieszkiem i znajomym błyskiem w oku, po czym wstał nadal mnie trzymając i kazał mi sie podnieść.
- Co z Izzy ?
- Nic mi nie jest - Odpowiedział głos, spojrzałam w tym kierunku i zobaczyłam dziewczyne, ubraną w strój bojowy, miała długie ciemne włosy i niebieski oczy, przypuszczałam że jest to siostra bruneta, bo podobieństwo jest uderzające. Brunetka trzymała się lekko za głowe, widocznie to ją musiałam rzucić w ściane. Obok niej pojawiła się niska rudowłosa dziewczyna, blask księżyca celował w jej twarz, wiec mogłam z łatwością powiedzieć ze była totalnym przeciwieństwem brunetki, miała zielone oczy i kilka piegów na policzkach, mimo to nie grzeszyła urodą, trzymała się za miejsce w które dostała ode mnie wazonem.
- Clary ? - Tym razem zapytał rudą, na co ta kiwneła lekko głową.
- Kim Ona jest ? Cuchnie od niej demonem na kilometr, ale jakoś tak..inaczej - Skrzywiła sie brunetka
- Nie wiem, ale sie dowiemy - Odparł niebiesko oki nawet na mnie nie patrząc.
Chciałam coś powiedzieć, ale blondyn mi przeszkodził.
- Idziemy, powiesz wszystko w Instytucie..demonie - Powiedział beznamiętnie blondyn i pociagnął mnie za ramie, jednak ja ani drgnełam, po chwili poczułam ukłucie i zrobiłam sie strasznie senna, nie mogłam zrobić kroku. Za nim zemdlałam zobaczyłam jedynie blask stelli na ścianie, potem tylko ciemność.
Mmmmmm.... prolog mega super ! Bardzo ciekawie się zapowiada ! Z niecierpliwością czekam na NEXTA ! :))
OdpowiedzUsuńNa razie podoba mi się. Z niecierpliwością czekam na pierwszy rozdział.
OdpowiedzUsuńPs. Mam nadzieje że się nie obrazisz jeśli dodam cię do polecanych.
Nieźle się zapowiada. Już nie mogę się doczekać rozdziału pierwszego. ;-D
OdpowiedzUsuńPs. Nie obraź się ale dodałam cię do polecanych na swoich blogach. ;-D
Zapraszam na mojego bloga o Darach Anioła;)
Usuńhttp://the-mortal-instruments-another-story.blogspot.com/
Nie obraże :3 Chętnie wpadne na twojego bloga ;)
UsuńBardzo mnie zaciekawiłaś i spodobał mi się twój blog, dlatego nominuję cię do Liebster Blog Awards. Więcej szczegółów TU:
OdpowiedzUsuńhttp://the-mortal-instruments-another-story.blogspot.com/2015/03/liebster-blog-award_16.html
Ciekawie się zapowiada :) czekam na next i zapraszam do mnie: http://milosc-nie-okresla-sie-moralnoscia.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń